Posty

Skałka Marienstein - średniowieczny wandalizm

Obraz
Słowo wstępne... Żyjąc na przełomie XX i XXI wieku człowiek przyzwyczajony jest to gotowych produktów budowlanych. Kupuje się cegłę, kostkę brukową, płyty betonowe. Ludzie doszli już do takiego absurdu, że kupują nawet niewielkie (za darmo dostępne na polach i miedzach) głazy narzutowe do ogródków. Jednak w przeszłości pozyskiwanie materiałów budowlanych nie było takie przyjemne. Starano się wykorzystać maksymalnie szybko i w najmniej pracochłonny sposób zasoby natury. Tym samym "łupem" dawnych kamieniarzy padło wiele rozbitych w drobny mak wielkich głazów narzutowych i naturalnych skałek, dzisiaj taki proceder można by uznać za wandalizm. Jednak w średniowieczu była to nagminna praktyka podyktowana koniecznością. Bezimienna, nigdzie nie opisana skałka zwana niegdyś "Marienstein"... Przeszukując Wzgórza Strzelińskie w poszukiwaniu ciekawostek geologicznych natrafiłem z żoną w okolicy Gębczyc (Wzgórza Strzelińskie) na dziwną skałkę. O dziwo nie jest ona op

Kraina wygasłych wulkanów (Dolina Drążnicy)

Obraz
Słowo wstępne... Z podręczników do szkoły średniej wyniosłem, że do powstania jaskiń potrzebne są skały krasowiejące (wapienie, dolomity i gipsy) i woda rozpuszczająca te skały, najlepiej kwaśna. Późniejsze studia geologiczne pokazały, że to do końca nie jest tak, jak nas uczyli. Przyroda jest skomplikowana... dużo bardziej niż nam się wydaje. Jaskinia możne powstać zarówno w wapieniach, gipsach, ale też w piaskowcach, a nawet w bazaltach. Do powstania jaskiń często nawet nie jest potrzebna woda. Drążnica drąży skałę... Kilka kilometrów na południe od Złotoryi wpada do Kaczawy niewielki potok o wdzięcznej nazwie "Drążnica". Nazwa bardzo trafna, bo potok ten opływając górę Wilkołak (góra ta bywa niepoprawnie nazywana często "Wilczą Górą") wcina się głęboko w skały wieku kredowego (dokładnie wieku turońskiego  - około 89,8-93,9 mln lat temu wg najnowszej tabeli stratygraficznej ICS  z końca 2016 roku). Tworzy przy tym dolinę o asymetrycznym przekroju. Brzeg

Kryształowa Góra w Strużynie

Obraz
Słowo wstępne... Kryształowa Góra nieopodal Strużyny zawdzięcza swą nazwę kryształom górskim, które były tu eksploatowane do celów jubilerskich, zdobniczych i przemysłowych. Gospodarcza, zorganizowana eksploatacja tych kamieni w okolicach Jegłowej trwała od XVII wieku do 1794 roku. W Krzywinie wydobycie pierwotnie prowadzono metodą odkrywkową, a po wyczerpaniu powierzchniowych partii złoża metodą podziemną za pomocą szybików i sztolni. Jednak taka metoda wydobycia okazała się zbyt kosztowna i ekonomia zadecydowała o zaniechaniu eksploatacji (Sachanbiński M., 1979). Na Kryształowej Górze wydobycie kryształów górskich do celów zdobniczych prowadzono jeszcze do początku II Wojny Światowej (Sachanbiński M., 1979). Istnieją również dowody na użytkowe wykorzystanie znajdowanych tu kryształowy górskich już w mezolicie (Bobak D., 2000). W 1854 roku rozpoczęto eksploatację na przemysłową skalę kwarcytów w Krzywinie (Szczepański J., 2013), która trwa do dziś, przy okazji wydobywa się kryształ

Kraina wygasłych wulkanów (Muchowskie Wzgórza)

Obraz
Słowo wstępne... Od pewnego czasu Góry i Pogórze Kaczawskie lansowane są przez środowiska związane z turystyką, oraz samorządowców, rządnych rozwoju tejże turystyki jako "Kraina wygasłych wulkanów". Jest to z pewnością jedna z ciekawszych inicjatyw mających na celu popularyzowanie wiedzy na temat geologii. A przede wszystkim próba wsparcia rozwoju regionu poprzez tak banalną rzecz jak pozostałości po dawno już nieaktywnym wulkanizmie. Czy słusznie? Myślę że tak! Osoby, które nie lubią klimatów typu "Krupówki-Zakopane" znajdą tu z pewnością sporo urokliwych miejsc tylko dla siebie. Miejsc naprawdę pięknych, w których można posiedzieć, zapalić ognisko, zjeść i napić się piwa w spokoju, a przy okazji poznać geologiczną przeszłość naszego kraju.  "Karłowata" wieża widokowa i bazaltowy rozgardiasz... Wycieczkę po krainie wygasłych wulkanów zacznę od  Wzgórz Muchowskich . Przytoczona tu Wikipedia mówi że jest to: "Niewielkie pasmo wzgórz poc

Wezuwiany z okolic wzgórza Rokitki

Obraz
Słowo wstępne... Gdyby zapisywać pewne informacje w postaci wzorów, wzór o którym myślę wyglądał by tak: Skały wapniowe + metamorfizm kontaktowy pochodzący od stygnących ciał ganitoidowych = interesujące minerały Skały wapniowo-krzemianowe na Wzgórzach Strzelińskich przeszły długą drogę ewolucji tektonicznej. Margle i wapienie przeobraziły się pod wpływem metamorfizmu regionalnego i wzbogacenia protolitu przez ten metamorfizm w wapń, glin, magnez, żelazo i krzemionkę. W efekcie końcowym stały się skałami wapniowo-krzemianowymi. W późniejszym czasie odcisnęły na nich swoje piętno intruzje granitów i tonalitów (czytaj metamorfizm kontaktowy i związana z mim metasomatoza). Co skutkowało częściową rekrystalizacją i zmianą składu mineralnego skał wapniowo-krzemianowych (Wojnar B., 1995). Podsumowując... oba te czynniki doprowadziły w rożnym stopniu do powstania skały o niezwykłym składzie mineralnym. Kontakt dwóch środowisk skalnych o rożnym chemizmie w połączeniu z wysoką temperatur

Kamieniołom a skrajnie rzadka roślina

Obraz
Słowo wstępne... Pierwszym pytaniem jakie można sobie zadać analizując tytuł tego wpisu brzmi: co się dzieje gdy kamieniołom zostaje porzucony i nie odbywa się już w nim eksploatacja? Najczęściej samoistnie zarasta i wypełnia się wodą podziemną lub opadową. Dziś mamy szereg przepisów środowiskowych, które szczegółowo regulują kierunki zagospodarowania nieeksploatowanych wyrobisk. Przepisy te działają w oparciu o przeprowadzone ekspertyzy środowiskowe. Kiedyś po prostu cały proces rekultywacji pozostawiano matce naturze.  Drugim pytaniem jakie można sobie zadać to: ...a czym taki kamieniołom zarastał, i co mogło rosnąć na takim zubożonym siedlisku? Okazuje się, że zrobienie dziury w skałach (czytaj kamieniołomu) i wycięcie pospolitych gatunków roślin (dębów, świerków, tarniny i innych) stwarza doskonałe warunki siedliskowe niektórym, szczególnie wymagającym roślinom. Wyeliminowanie jednego zbiorowiska roślinnego i zmiana warunków gruntowo-wodnych powoduje, że na nowym siedlisku zad

Pocztówka z północy - kamień z graptolitami

Obraz
Słowo wstępne... Chodząc czasem po polach warto rozglądać się za ciekawymi okazami geologicznymi. Niejeden kamień kryje w sobie skamieniałość bądź ciekawy minerał. Pokazuję tutaj dobry przykład na to, że tak naprawdę wszędzie można znaleźć coś ciekawego, trzeba tylko dobrze patrzeć. Graptolit w kamień zaklęty... Graptolity  to wymarła już grupa organizmów wodnych. Nagromadzenia ich skamieniałości można znaleźć w skałach nazywanych łupkami graptolitowymi. Prawda jest taka, że owe łupki to tak naprawdę najczęściej iłowce węgliste o spoiwie krzemionkowym lub węgliste skały krzemionkowe o dobrej oddzielności łupkowej. Z łupkami w sensie skał przeobrażonych nie mają nic wspólnego. Skałą wyjściową do powstania łupków graptolitowych były muły osadzające się na dnie głębokich oceanów. Obumarłe planktoniczne graptolity opadały na dno, w wodzie pozbawionej tlenu oraz węglanu wapnia ulegały fosylizacji i zwęgleniu. Działo się to na głębokości od kilkuset do kilku tysięcy metrów. Największe

Wapiennik Nowina

Obraz
Słowo wstępne... Wapno palone było od wieków surowcem bardzo poszukiwanym szczególnie tam gdzie skał zawierających wapń brakowało. Wypalanie wapna odbywało się w prostych i niewielkich piecach o konstrukcji przypominającej palenisko, na które narzucono na przemian węgiel drzewny z tłuczniem wapiennym. Wynalezienie pieców szybowych, potocznie nazywanych  wapiennikami  usprawniło proces wypalania wapna i to znacznie. Dzięki zastosowaniu szybu jako miejsca wypału można było prowadzić niemal ciągły wypał wapna bez całkowitego wystudzenia pieca. Od góry dorzucano surowiec i paliwo, a od dołu wybierano buły wypalonego wapna, które mielono. Proces wypału w temperaturze 900 stopni Celsjusza trwa zazwyczaj od 5 do 9 godzin, jednak samo rozgrzanie wsadu w piecu wapienniczym do tej temperatury mogło trwać nawet kilkanaście dni, w zależności od ilości wsadu, budowy pieca, oraz warunków atmosferycznych. Surowcem do wypału wapna były zazwyczaj skały osadowe - wapienie i margle. Na terenie Sudetów

Głaz Roemera i kilka mniejszych głazów narzutowych

Obraz
Słowo wstępne... Głaz Roemera to największy na Dolnym Śląsku  głaz narzutowy , nazwany tak od znakomitego geologa niemieckiego  Ferdinanda Roemera , badającego między innymi głazy narzutowe. W czasach niemieckich głaz nazywany był Römerstein, dziś nazwyany jest błędnie Głazem Romera. Błędna nazwa przywodzi na myśl   Eugeniusza Romera , który był znanym polskim geografem i kartografem, jednak nie miał nigdy nic wspólnego z opisywanym tu głazem. W sieci można znaleźć zmierzony obwód tego olbrzyma, natomiast nikt nie pokusił się by oszacować ile waży. Głaz ten znajduje się w lesie nieopodal wsi Jodłowice (okolice Brzegu Dolnego) i jest pomnikiem przyrody nieożywionej. W tej samej okolicy jest jeszcze jeden głaz narzutowy uznany za pomnik przyrody, a razem z żoną znalazłem jeszcze dwa inne głazy, które mogły by być uznane za takie pomniki. Metody badawcze... Każdy z głazów został pomierzony taśmą w taki sposób by można było obliczyć pole górnej części głazu i jego podstawy. Pom

Ryby z rodzaju Knightia

Obraz
Słowo wstępne... Co się dzieje z rybą gdy zdechnie? W Polsce większość ryb nie ma okazji dożyć do własnej naturalnej śmierci :) bardziej pewne jest, że ktoś ją złowi, jeśli wędkarz to ma jeszcze szanse na przeżycie, jeśli kłusownik to skończy na patelni. W  eocenie (56-33,9 mln lat temu) pierwsze naczelne zaczęły dopiero kroczyć swoim zawiłym łańcuchem ewolucji, więc ryby zdychały i wpadały do mułu, dzięki czemu zachowały się w stanie fosylnym. Najwyżej jakieś ścierwojady denne pożywiały się ich resztkami. A teraz na poważnie... Jednym z najbardziej znanych na świecie miejsc gdzie można znaleźć bardzo liczne eoceńskie skamieniałości ryb są okilice miejscowości Kammerer na terenie stanu Wyoming w USA. Dwie tamtejsze skamieniałe rybki z rodzaju  Knightia są ozdobą mojej kolekcji skamieniałości.   Dobrze zachowana ryba nr 1 z widoczną gałką oczną   5 groszy dla porównania wielkości Ryba nr 2 Na koniec... Kammerer  to raj dla poszukiwaczy skamieniałości,